Witaj na pradawnym forum , które w czasach starożytnych tętniło życiem. Dzisiaj inna epoka, fora internetowe nie mają już takiej popularności, ale mimo to zajrzyj do nas , napisz posta lub na chacie od czasu do czasu. Zagraj w mugena z postaciami ze swojego ulubionego anime. Niech pojawi się nuta nostalgii. Stary Leśniczy wciąż tutaj mieszka :)
Abarai
Spogląda na Tashiego-Cholera...wiedziałem że siedzenie pod drzewem będzie bardziej niebezpieczne- mówi sam do siebie-Co to jest? niezłe! też chciałbym coś przywoływać- mówi z podziwem patrząc na żółwia
Offline
Tashi
Klon sensei'a powiedział Ci, że nie puści cię. po długiej drodzę doszedłeś do konohy. Było to wielkie miasto... Odrazu klon zaprowadził Cię do szpitala.. kładząc Cię na łóżku rozpłynął się. Pilnowali Cię chuunini z Konohy, żebyś nie uciekł.
Abarai
Z zachwytem patrzałeś na żółwia. Przeciwnik biegł na Ciebię.
Saibaki
Szybko pobudziłeś mięśnie to ruchu, dźgnęłeś się kunai'em, to zaś spowodowało, że mogłeś się ruszać i uniknął ataku wroga. Odskoczyłeś
Offline
Saibaki Kuroyai
-Dobra koleś, przyznaję... potrafisz przestraszyć... ale myślisz ze ja się boję takiego kogoś?
Wyciągam 3 shurikeny biorę je do jednej ręki. Wyciągam kunaia i biorę go do drugiej. Zakladam wybuchową notke na kunaia. Rzucam 3 shurikeny naraz w strone wroga i w tym samym momencie rzucam kunaia z wybuchową notką.
-Spróbuj tego!
Offline
Abarai
-O cholera!- krzyczy widząc biegnącego wroga-Tougarashi Kansei!!!- po czym wbija ostrze w ziemię i próbuje wysunąć jak najwięcej kolców w przeciwnika-A to za atakowanie mnie!!!- krzyczy
Offline
Abarai
Kolce wbiły się w stopy przeciwnika. Ten zaś stracił równowage i wbił całe ciało w kolce.
Saibaki
Zuciłeś Shurikeny oraz Kunai'a z notką w przeciwnika. Ten zaś odbił Shurikeny, ale Kunai trafił w ostrze. Rozerwało je. Odłamki trafiły w przeciwnika, który zginął.
Tashi
Podeszłeś do Okna. Zobaczyłeś drużyne geninów. Nagle koło Ciebię pojawił się człowiek. -Tak.. to oni są najlepszą grupą Geninów w wiosce..- Nagle znikł. Drużyna patrzyła się na Ciebię.
Offline
Abarai
-To już chyba koniec- mówi sam do siebie po czym spogląda na Saibakiego-Wszystko wporządku?- pyta się wyciągając ostrze z ziemi i ocierając pot z czoła
Offline
Tashi
Zawołałeś. Nagle genini przerwali trening i znikneli.
Saibaki
-Mizu bunshin no Jutsu !- Powiedział sensei tworząc klona i zaraz po tym rozwalając go i jednoczesnie tworząc wodę.
Abarai
Wyciągnołeś swoje ostrze z ziemi.
Wszyscy
Sensei podszedł do ofiary Abarai'ego zabierając miecz trupa. -No dobra... musimy lecieć do konohy...- powiedział.
Offline
Abarai
-Uch...kilka ciężkich walk pod rząd...straciłem troche chakry- mówi sam do siebie po czym chowa ostrze i powoli rusza ze Saibakim aby się nie nadwyrężyć
Offline