Jak uwazasz. Napewno masz racje, ze lepiej jest pisac tak, zeby kazdy mogl cie zrozumiec, ale czy jest to krotsze, latwiejsze i wygodniejsze? Nie sadze. Przecinek moze zmieniac zdanie, owszem, ale to nie jest tak ze pomijam interpunkcje calkowicie, tylko po prostu z czasem nie wstawie przecinka tu i tam. To jest zasadnicza roznica.

@plllizzz

nie koniecznie. Moja siostra ktora ma 22 lata ma czasu od cholery bo mozna powiedziec ze jest w domu przez prawie 24h, a mimo to ok 22h spedza na uczeniu sie do egzaminu z mikroekonomii, wiec to co powiedziales troche mija sie z prawda.

Ostatnio edytowany przez V4S1R (2009-06-04 22:43:23)

Yohohoho! Widzę że dyskusja się rozkręca więc się wtrące (jak to zwykle robię ;P)

vasir napisał:

Naprawde zwisa mi wasze zdanie

No dobra masz gdzieś zdanie innych.Zpbaczymy póżniej gdy,dajmy na to spotkasz swoją pierwszą milość (nie mylić z wiadomym serialem xD) to ciekaw jestem czy też będziesz mial gdzieś to co ona (bądź on cholera wie jaką ty masz orientacje bynajmniej nie zamierzalem cię obrazić) o tobie myślą,gdy będziesz próbowal się tej osobie przypodobać to też będzie ci "zwisać" jej zdanie? Nie sądze...

Alex napisał:

vasir napisał:

Czy naprawde az taka trudnosc wam sprawia domyslenie sie z kontekstu co oznacza jakies slowo?

No właśnie o to biega, że powinieneś pisać tak, żebyśmy się nie musieli niczego domyślać. Czemu niby mam się "domyślać" co napisałeś? Ty nie musisz się "domyślać", kiedy czytasz np. moje posty.

Dokladnie to samo chcialem napisać ale mnie wyprzedzilaś ;p

Minato napisał:

A te wszystkie moje "byki" to po prostu głównie literówki ^^
no może znajdą się gdzieś jakieś orty i inty, ale to tylko dla tego, że nie sprawdzam moich wypowiedzi gruntownie XD

Nikt nie jest doskonaly w ortografji (tak nawet ja!) Każdemu zdarzają się pomylki.Najczęściej przez zwykle roztrzepanie bądź zmęczenie.Inną sprawą jest gdy ktoś popelnia 10 blędów w jednym zdaniu, a w mojej klasie są tacy!

vasir napisał:

moze nie powiedziales tego wprost ale patrac na twoje wczesniejsze wypowiedzi wlasnie to miales na mysli.

Czegoś tu nie kumam... Zacytowaleś slowa alex w których widać bylo że pisze dziewczyna a ty dalej zwracasz się do niej jak do faceta xD

Osobiście też nie jestem interpunckyjnym orlem a wręcz przeciwnie co już niektórzy zauważyli,ale staram się poprawić.(o widzicie? przecinek! xD)Glównie dlatego że mam dosyć widzenia 32 blędów interpunkcyjnych na pracach klasowych z polskiego ;/

Vcośtam napisał:

Przepraszam bardzo i co przez to chciales mi powiedziec? Ze jak nie bede pisac przecinkow w rozmowach na gg to zadna dziewczyna sie ze mna nie umowi? xD No tak faktycznie idac ulica kazda dziewczyna mysli : "ciekawe czy dobrze zna interpunkcje"... N/C. Zacznijmy jeszcze od tego ze wy, nie bedziecie moja dziewczyna wiec nie wiem nawet po jakiego chusta to pisales. Na waszej opini o mnie mi nie zalezy, ale na opini osoby bliskiej, jak najbardziej tak. To chyba oczywiste.

Taaa.... interpunkcja jest postrzegana u dziewczyn jako znak nie bycia prostakiem. I tu nie wyjdziesz na sztywniaka, lecz na człowieka który pisze ciekawie i z "klasą". Bo jeżeli będziesz pisał jak teraz al'a PoKeMoN. To ktoś pomyśli że masz go w dupie lub masz do tej osoby brak szacunku i piszesz szybko aby się tylko od ciebie "odstosunkowała" na daną chwilę, yo.

Vcośtam napisał:

I co uwazasz ze czas jaki ona poswiecila na nauke byl czasem, ktory normalnie by spozytkowala w taki sposob? No chyba nie. Zaloze sie ze gdyby miala tyle czasu i nie musiala sie uczyc to napewno ten czas wykorzystalaby inaczej. A tak, jak ją widze o 5 rano przy ksiazkach z tigerem w rece to czasem sie zastanawiam nad tym czy to bedzie kiedys i moja przyszlosc...

Na serio naucz się pisać. Nie stać cię na polskie znaki ? Bo mi się czerwono na Mozilli robi, yo.

Wyjątkowo (na prośbę Alex) zmieniam zdanie.

Chociaż naprawdę nie wiem o czym tu można dyskutować.

Mam kolegę, który gardzi zasadami ortografii. Przejawia się to tym, że, między innymi, nie potrafi właściwie napisać słowa "może". Za każdym razem gdy się pomyli wypominam mu to, naśmiewając się z jego błędów. Np. nasza ostatnia rozmowa na gg:
On - Jak nauczyciele zechcą, to będzie (w domyśle kartkówka), morze.
Ja - Nawet oni nie mogą sprowadzić do Wrocławia (nasze miasto, w dolnośląskim - z dala od wody, jakby ktoś nie wiedział ) morza.
On w takich sytuacjach zawstydzony się poprawia, ale sądzę, że dobrze robię. Błąd, nie błąd, tępić trzeba.