Hmm...
Przyglądam się, i przyglądam i myślę - ja mam się tu nie wypowiedzieć?
Ortografia - To coś co kreuje nas w necie. Nie śmiejcie się, mówie poważnie. Możemy mówić - Naprawdę bardzo lubię teletubisie. Są życzliwe i przyjacielskie. (I homoseksualne, ale pomińmy to )
Nie ważne jakie mielibyśmy zdanie, za ortografię ludzie nas doceniają, nawet nieświadomie. Nawet jeżeli ktoś ma rację, a pisze z "błendami" to będzie dyskryminowany na starcie...

Za przykład można by wziąść nasze forum - Przychodzi ktoś na Chatbox - "siema hcem postacie, ale na animemmuhen nie ma wrzystkih bo saksowali"
Dostanie to czego chce? Być może, gdy będzie ktoś pokroju jego myślenia, i zlituje się nad nim. Ale na jako taką... "pozycję" na forum nie ma już szans.

Twoja sprawa jak piszesz, jednak ludzie (np. tacy jak ja) mają fioła na punkcie ortografii, i jak widzą "dyslektyka" (a co to?) to im oczy wypala.

Zresztą ja ludzi tłumaczących się dysleksją traktuję jak ludzi chorych psychicznie. Tak. Niezdolni do wykucia (tak jak matmy, czy geografii) kilku regułek ortografii?
NAUCZYĆ SIĘ! Tylko wykuć... nie wiem, macie problem z pamięcią, czy jak? Co się odmienia, na co, "g" na "ż", "r" na "rz"... Tak jak mówiłem - jesteś naprawdę niezdolny się tego nauczyć - jesteś chory psychicznie, albo jesteś taaakim leniem, że siedzisz w podstawówce w wieku 15 lat.

Chciałbym być dyslektykiem by zobaczyć na własne oczy, jak to jest nie móc nauczyć się czegoś.

Nie wiem... Czemu nie ma "dysukładańców" którzy mają problemy z układami współrzędnych?
Czemu nie ma "dysdatów" którzy mają problem z zapamiętywaniem dać?
Tak beznadziejnie kalać nasz, ojczysty, piękny język?

Bo się wam nie chce?

---

Podsumowując - człowieka dysortografa nie traktuję normalnie. Dla mnie to - jak każdy inny - psychol z wadą genetyczną mózgu. Nie można tłumaczyć się czymś co nie istnieje.

Do tego zauważyłem 2 rodzaje wypowiedzi w tym wątku -

1.Ja uwarzam że powinna być dysortografia dopószczona bo niekturzy jom majom i jest kiepsko.

A drudzy...

2.Dysortografia nie powinna istnieć. Jak ktoś chce, to niech se ściągnie Firefoxa.

Jak zwyklę pozostanę neutralny -

Dysortografi - marsz po słowniki/do podstawówki wkuwać regułki.
Maniacy - Odpuśćcie. Jesteście szansą dla tego narodu, i tego języka, a tych co tu nie pasują, wyniesie w końcu na emigrację, i tak będzie dobrze.

Jeszcze jedno, bo nie mogłem wytrzymać -

animefan napisał:

To że piszesz z błendami to nie znaczy że jesteś idiotom, i to akurat nie prawda że nie ma czegoś takiego jak dyslekcja
bo mam paru kolegów w klasie którzy jom majom, zresztą sam czasem robie błędy i nawet na to niezwracam uwagi

No i zostawię to bez komentarza, bo z każdą skomentowaną literą będzie mnie ponosić, aż w końcu przegnę i zacznę nie potrzebnie wyzywać...

Do animefan : To lepiej zacznij zwracać uwagę, bo dziwi mnie to że masz "kolegów" w klasie... ahh... zapomniałem że jesteście tacy sami. A jak z resztą klasy? Dyskryminacja?

Moim zdaniem nikogo nie wolno zmuszać do ściągania firefox lub kopiowania z Worda. To ich sprawa jak chcą pisać, najwyżej się ośmieszą. Ja sam mam problemy z ortografią (nie jestem dyslektą), ale to nie powód, bym cały czas kopiował zdania z Worda (Pan up@ pomyślał o ludziach bez Worda i zakazem ściągania czegokolwiek z neta, nie mówie tutaj o sobie). Założe, że to forum opuściła by połowa osób jeśli, za błędy nagradzano warnem. Ogólnie kto tak szczerze przejmuje się tym jak napiszę, większość ludzi przejmuje się raczej co napisze.Kończąc, nie każdy ma ochote siedzieć nad słownikiem i specialnie wkuwać regułki, by nikt na forum ich nie posądzał.

P.S. Myśle, że Ahmi załorzył tylko ten wątek, by przypodobać się modom

Ostatnio edytowany przez Alvin00555 (2009-04-03 09:02:16)