Witaj na pradawnym forum , które w czasach starożytnych tętniło życiem. Dzisiaj inna epoka, fora internetowe nie mają już takiej popularności, ale mimo to zajrzyj do nas , napisz posta lub na chacie od czasu do czasu. Zagraj w mugena z postaciami ze swojego ulubionego anime. Niech pojawi się nuta nostalgii. Stary Leśniczy wciąż tutaj mieszka :)
Zasady są proste (Tiaa... zasady, ale to nie forumowe gry)
Piszemy 2 cyferki - 1 dotycząca tematu głównego, a 2 dotycząca głosowania na następny temat.
Czyli temat - Aborcja czy nie ?
1.Uważam że...
...
bo...
ponieważ...
po trzecie...
2. Chciałbym rozpatrzyć sprawę narkotyków/alkoholu/papierosów w szkole.
-------
Szafran : Ok, temat mi się podoba, a poprzedniego napisalismy już stronę. Do tego zagłosowano na ten temat już 3 razy.
Ja uważam że Alkohol w szkole...
ITD. !
Tylko ja i ewentualnie modowie mogą zatwierdzać nowe tematy.
Nie toleruje postów krótszych niż 2 linijki...
TO NIE JEST FORUMOWA GRA ! ROZMAWIAMY TU O NASZYM ZYCIU !
----------------------------------------------------------------------------
TEMAT PRZEZ PRZYNAJMNIEJ NASTĘPNĄ STRONĘ - DROGA DO SZKOŁY - JAK TO JEST ?
Otóż moja droga do szkoły wygląda dosyć prosto - 3 km autobusem, z jednego końca miasta na drugi.
Oczywiście przedemną tez jest kilka przystanków no i wsiada kupa ludzi.
Autobus którym jade oznaczony jest napisem - szkolny.
I co z tego jak Autobusem jadą - dzieci z podstawówki (no ujdzie, w końcu sie bachorka nie wypusci na mróz)
rodzice dzieci 1-klasistów (no niech już będzie...)
Gimnazjaliści (ich jest multum, w tym ja )
Licealiści (mniej, raczej do 10 w jednym autobusie)
I... Autobusowe Babcie...
Siedzą wygodnie po całym autobusie jak pryszcze porozsypywane i zajmują miejsce.
A my stoimy scisnięci jak sardynki. Przed wyjściem idę i proszę, zeby było jeszcze miejsce w autobusie...
Jeżeli widze goscia w otwierających się drzwiach i kiwających ponuro juz wiem - musze przygotowac 6-7 zł. za taksówkę...
Do tego ich zachowanie "po szkole" (autobusem też wracam).
Stoi nademną i sie na mnie gapi jak sroka w gnat (olewam, czekam na magiczne słowa)
Gdy miną jakies 2 minuty gapienia mówi krzyczącym tonem - może byś mnie wreszcie wpuścił ?
Nie jestem na szczeście na tyle głupi (możecie mówić nieuprzejmy) zeby ją wpuścić - dochodzi do kłótni o kulturze.
I tak prawie codziennie. Oczywiście nie jestem też na tyle okrutny, że gdy widzę Babcię o kulach, czy z wielkimi torebskami, a nie podchodzi do mnie i nie truje (za przeproszeniem) tyłka
to ustąpie ze słowami - proszę, niech Pani usiądzie !
Babcie Autobusowe jeżdżą bez toreb, bez kul, i jakoś świetnie sobie radzą przez te "3 minuty gapienia się".
BTW. - chodzę na orkiestrę, i czasem noszę ze sobą instrument na plecach.
Jest dość ciężki, musze przyznać.
Sytuacja taka : wchodzę do autobusu - patrzę wolne miejsce.
Siadam, już siadam i nagle... dostaję czymś w plecy.
Odwracam się, patrzę torebka, na moim miejscu, i Babka zasapana biegnie w stronę mojego miejsca...
Doszło do kłótni, jak byście się nie domyślili...
To taka moja droga dom-szkoła-dom...
A jaka jest wasza ?
Licze na opinię
Offline
UltraInstynkt
Ech, no cóż, muszę przyznać że nie masz najlepiej... W sumie to się dziwię, skoro autobus jak mówisz jest "szkolny" to czemu wsiadają inni... No więc, ja też nie mam tak dobrze. O ile w gimnazjum miałem 2 przystanki, w tym zawsze wsiadałem na pętlę 35, jako że mieszkam obok, to było dobrze. Dwa przystanki, z rana, więc mało ludzi. Gorzej było jak wracałem, czyli autobusy zapełnione, ale to nic. Teraz jak chodzę ten pierwszy rok do liceum to nie jest tak fajowo. mam dwie drogi do wyboru: Albo jechać 30, pod szkołę, z tym że przystanek (także pętla) troszkę dalej, z 10 minut drogi na piechotę, albo jechać tym 35 i się przesiąść w 4... Trochę pogmatwane. I dlatego muszę wybierać, czy wstawać 15 minut wcześniej aby długo iść, albo wstawać normalnie żeby się przesiadać... Ech i tak jestem przyzwyczajony do wczesnego wstawania... ;/ Ale to po pierwsze. Drugą rzecz, którą chciałbym omówić jest temat staruszek. Nawyk ten mam już z gimnazjum... że stoję nawet, kiedy jest od groma miejsc... Nie lubię patrzeć, jak sobie wygodnie siedzę a nade mną stoi zrzędliwa baba prawiąca mi, jaki to ja jestem chuligan, że nie ustępuję miejsca. No ja dziękuję, ale jak ona ma na dodatek 40 lat to nie sądzę, że jej tak niezbędne jest to siedzenie. Ale pełno w autobusie bab, ostatnio się jedna wkurzyła jak stałem obok z plecakiem...
Offline
Moja droga do szkoły: Autobus rano kwadrans po 7...jak zwykle ludu pełno ale ogolnie postac sobie mozna...chyba ze Emj nie chce wstac i nie ma siły na ziemi i w niebiosach co by ja do tej okrotnej czynnosci zmusiła..8:16^^ sounds better^^Emj przybywa na przystanek po czym wysłuchuje relacji 13 latka o jego udziale w grze Metin...ta Sivy jest spoko xD Gdyby tylko Rafał tak nim nie rzucał przez płot i nie wykorzysttywał go do przynoszenia piłki byłby z niego wyrosł człowiek....Wracajac do tematu..Emj wsiada mowi dzien dobry panu kierowcy i pieknie sie usmiecha po czym zajmuje miejsce przy oknie zaklada noge na takie cos przy scianie bo to spoko wyglada^^ i zatapia sie w brzmieniach swego telefonu^^ Przystanek - wysiadka po 20 minutach przejscie do kiosku <prasa>, przemierzenie Placu Zwyciestwa jeszcze troche i 8 godzin szkoły...a tam kyahahahaha itd..
Emj wraca do domu- 30 minut na pksie spedzonych na bla bla bla..wsiadam, rezerwuje miejsce dla znajomych czasami ustapie miejsca jakiejs pani starszej itp...ogolnie jest spoko jesli nie trafi ci sie ktos kto zna twojego ojca lub calej twojej rodziny i pisze ksiazke na jej temat i ci robi wywiady a jak tam zdrowko...bleah albo twierdzi ze jestes podobny/a do ojca lub matki....eh..masakra a pozniej wysiadka przystanek słowa pozegnania "I will kill u all" xD Nie no to w przypadkach skrajnych^^
Ach opinia na temat Twojej wypowiedzi: Hmm coz mysle ze czasami starsi przeginaja ale ja dla swietego spokoju radzilabym ustepowac miejsca no chyba ze w przypadku ze masz ze soba cos ciezkkiego i nieoderwalnego od twej osoby. Ja wiem to jest wkurzajace ale..no coz taka kolej rzeczy wiem ze wielu z was sie ze mna nie zgodzi. W koncu moja linia jest nawet przejrzysta..wracam zwykle przed lub po wielkich migracjach szkolno-pracowniczych^^Ale nie wszyscy maja tak fajnie...
2.Czy to normalne zeby 14,15,16-sto latkowie stawali sie rodzicami??
Offline
A oto moja droga:
Zazwyczaj jeżdżę z rodzicami do szkoły ( gimnazjum. ) wstaje ok. 7. Próbuję jak najszybciej umyć się, zrobić jedzenie ale i tak nie wychodzi... Mam do szkoły około 8 km. zależy gdzie mieszkam, ponieważ mam mieszkanie niedaleko szkoły oraz domek jednorodzinny. Z domku jadę jakieś 10 min. lecz przed tym zazwyczaj zawsze zostanę opierd... opierdzielony przez matkę o byle bzdury ... Zestresowany siedzę w samochodzie i jadę czekam... W końcu pierwsze skrzyżowanie na którym zawsze pojawi się " śpiący kierowca " czyli taki który strasznie późno jedzie po zielonym świetle. W końcu dojeżdżam powoli na osiedle na którym znajduje się szkoła. Po drodze zauważam zawsze innych uczniów czy też przyjaciół z podstawówki wybierających się do szkoły. Dojeżdżam uff .. co za ulga teraz tylko przesiedzieć 6 - 8 godzin w szkole pięknie
Droga do szkoły z bloku :
Wstaje zawsze o 7:15. Szybko wykonuje podstawowe rzeczy na ranek oraz wybieram się do szkoły. idę... zachodze po kumpla mieszkającego ode mnie 100m wchodzę do niego do domu... On pakuje się i robi różne rzeczy ja siedzę u niego na kompie i gram albo buszuję po internecie... Około godz. 8:00 stwierdzamy, że zaczęły się lekcje jednak nie idziemy do szkoły tylko po Marcina mojego kolejnego kolegę. Potem wybieramy się do sklepu zazwyczaj aldika i idziemy na 2 lekcyjną. ^^
Offline
EmjayxD napisał:
Ach opinia na temat Twojej wypowiedzi: Hmm coz mysle ze czasami starsi przeginaja ale ja dla swietego spokoju radzilabym ustepowac miejsca no chyba ze w przypadku ze masz ze soba cos ciezkkiego i nieoderwalnego od twej osoby.
Jedyną taką rzeczą jest w tym wypadku krzesło...
No tak. Jestem facetem, a faceci już mają coś takiego że stoją przy swoim - nie da rady inaczej.
Przyjąłem tezę że od swojego nie odpuszczę, i jeżeli Babcie chcą ode mnie kultury, to najpierw one muszą pokzać swoją kulturę, uchodzic za przykład.
Ktoś by mógł powiedziec - czemu ty pierwszy nie pokazesz kultury ?
Odpowiedz prosta - bo to ja pierwszy zająłem miejsce, a jezeli Babce zależy, niech poprosi !
Offline
Odpowiedz prosta - bo to ja pierwszy zająłem miejsce, a jezeli Babce zależy, niech poprosi !
ale starszym się ustępuje xD Dobra, na poważnie. W sumie masz rację xP Jak babcia chce usiąść, to niech poprosi xD
Offline
@up
No ba !
dobra, temat się nie za bardzo przyjął.
Jako jedyny, wygrał temat EmjiXD
Czy to normalne zeby 14,15,16-sto latkowie stawali sie rodzicami??
Co o tym sądzicie ?
Dla mnie to jest chore, w każdym wypadku. Rujnują sobie życie już na początku - dziecko zostaje zabrane oczywiscie, potem płacze, nie płacze...
Offline
Raczej zdecydowanie nienormalne... Dziecko to dużo odpowiedzialność, a nie sądzę, żeby jakaś głupia 16-latka chciałby mieć w tym wieku dziecko. Nastolatki nie są przygotowane na bycie matkami, a ich partnerzy są jeszcze bardziej na to nieprzygotowani. Poza tym, jak napisał Szaf to zawala życie. Trudno zajmować się dzieckiem i kończyć szkołę średnią... Szczerze uważam, że jakby już decydować się na dziecko, to wtedy kiedy mamy już jakąś tam stabilność finansową, niezależność i jesteśmy w miarę ustatkowani. Słyszałam, a nawet znam przypadki, kiedy takie 16-latki decydowały się urodzić dziecko i zapewnić mu odpowiednią opiekę i nawet dobrze to szło, ale taka wpadka bardzo komplikuje życie i co by nie powiedzieć zamyka wiele dróg.
2. Homoseksualizm. Jaki macie do tego stosunek? Co sądzicie o adopcji dzieci przez pary homo?
Offline
Homoseksualizm.... nie wiem co mam o tym myśleć. Dla mnie, to tylko inny gust Powiedzmy dziewczyna powiedzmy woli dziewczynę... to wtedy uważam, że to ich wybór. Co nam do tego, kto co woli Gardzenie takimi ludźmi nie jest dobre. Pamiętacie jak nie dawno traktowano czarnoskórych ? Wiecie, że na początku bycie homoseksualistą było uważane, za zaburzenia psychiczne ?
Pozwolę sobie zacytować pewien fragment.
wikipedia napisał:
* niemal każdy pedofil jest homoseksualistą[58]
Choć badania psychologiczne i statystyczne dowodzą, że ok. 90% przypadków pedofilii dotyczy heteroseksualnych mężczyzn[59][60][61], niektórzy konserwatywni politycy twierdzą, że w prawie każdym przypadku homoseksualizm łączy się z pedofilią:
„ Każdy policjant poświadczy, że homoseksualiści to krąg niemal w 100 proc. pokrywający się z środowiskiem pedofilskim. To fakt, na który nie potrzeba żadnych badań
Już sam nie wiem co mam o tym myśleć. Każdy ma prawo do życia, według swojej roli.
Co do dzieci.... w tym akurat przypadku jestem znacznie przeciwny. Dlaczego ? Pomyślcie sobie jakie to dziecko potem będzie spotykać nieprzyjemności związane z rodzicami. Jak w szkole będa wołać, " a twoi rodzice są gejami ! hahaha", "Widziałem twoich rodziców...ładni panowie ! hahaa ". Nie wiecie jakie dzieci mogą być wredne x] Dorośli także...
Offline
Aha... hmm... według mnie to może i taka osoba jest fizycznie przygotowana na poród i społodzenie dziecka - ale nie jest przygotowana psychicznie na opiekę nad nim ... u takich młodszych rodziców o wiele częściej występuje depresja poporodwa która najczęściej prowadzi do samobójstw na skalę ogromną ...
Ostatnio edytowany przez Shin Kun (2009-01-30 12:47:27)
Offline
Nie zrozumieliście...
Alex tylko zagłosowała na ten temat, jeżeli zmiana nastąpi będzie to wytłuszczone BB codem...
Nadal trwa temat : 14,15,16 latkowie, czy nadają się na rodziców ?
Ostatnio edytowany przez Szafran (2009-01-30 12:39:59)
Offline
1. Oczywiście, ze się nie nadają, sami nie są jeszcze dojrzali fizycznie i psychicznie, więc nie ma mowy o wychowywaniu dzieci... Ten obowiązek zwykle spada na rodziców, którzy i tak pewnie są fatalnymi dorosłymi, skoro pozwolili na taki rozwój wydarzeń. Takie rzeczy dzieją się najczęściej w rodzinach patologicznych, gdzie dzieciom nie poświęca się uwagi (alkohol, narkotyki etc.). Słyszałem o takim przypadku, że chłopak nudził się (bo jego rodzice pili) i zapraszał sobie dziewczynę. Jego ojciec miał wiedeotekę porno i oni oglądając te filmy próbowali robic to samo. Ludzie w tym wieku nie mogą miec dzieci, bo sami są jeszcze dziecmi.
2. Moja propozycja tematu to: "Jak sobie radzic ze zbyt ambitnymi rodzicami?"
Offline
Według mnie osoby w takim wieku nie powinny zostawać rodzicami. Za wcześnie, nie są przygotowani fizycznie, jak i psychicznie. Rodzice takich osób prawie zawsze piją i dochodzi do wydarzeń podobnych z wypowiedzi Micro fire.
Offline
@up & @2xup
Myślę, że stwierdzenie - "rodziny w jakich wychowują się nastoletni rodzice" jest na wyrost. W moim mieście (które jest małą mieściną) było kilka przypadków, kiedy to dziewczyny w technikum były "z brzuchami". I wcale nie pochodziły z patologicznych rodzin. Teraz większość nastolatków uprawia seks... Czasami bez zabezpieczanie, czasami miejsce mają tzw. wpadki. I raczej takie dzieciaki pochodzą z w miarę normalnych rodzin.
nie są przygotowani fizycznie, jak i psychicznie
Psychicznie - ok, ale fizycznie? Co rozumiesz przez przygotowanie fizyczne? Jakoś nie łapię tego 'przygotowania fizycznego'. Jeśli miałeś na myśli dojrzałość płciową, to nie wiesz o czym piszesz. Bo bez dojrzałości płciowej dziewczyna nie zajdzie w ciążę.
Offline
hm... musze się z tobą , Kiba nie zgodzić - psychicznie nie dojżali są , owszem - ale fizyczna dojrzałość to już co innego O.o chłopak już w wieku 14 lat , (w porywach do 15 - 16) może zapłodnić kobietę , a kobieta , nawet w wieku 14 lat może urodzić , więc ponawiam pytanie Alex , co rozumiesz przez przygotowanie Fizyczne ?
Offline