Proszę się nie przerazić, lecz jest to moja pierwsza recenzja :>

Bardzo przyjemnie grało mi się w starego już, „Shadowgrounds”. Więc do gry zasiadłem z chęcią i smakiem.

Dlaczego o nim wspomniałem ? Gdyż była to najlepsza „top-down’owa” produkcja polegająca na urządzaniu totalnej masakry wśród obcych, a to jest jego najnowsza kontynuacja.  Miałem nadzieję, że „Survivor” zaskoczy mnie pozytywnie. Nadzieja, jest matką głupich. Czy w tym wypadku, matka będzie hołubić swoje dziecko ?


Fabuła?
Nowa Atlantyda. Nagle niewiadomo skąd atakują planetę chmary obcych.
Pierwszą „falę” przeżyło nieliczni i dokładnie trzema postaciami z tejże grupy (którzy zmieniać się w będą w trakcie gry) będziesz miał przyjemność grania dziesięciu jakże rozbudowanych epizodów. Czasami… Za bardzo, przez co często odczuwałem Deja Vu. Praktycznie można iść prosto przed siebie naciskając lewy przycisk myszy. Misje każdej postaci polegają na tym samym, pokonując takich samych przeciwników, dobrze że nie tą samą bronią. A tej jest pod dostatkiem. 


Fire…fire…fire !
Gra podaje na tacy rzeź doprawioną ogniem i ołowiem.
Karabiny plazmowy, rakietnica, strzelba. A może miotacz ognia ? Ta… niczym nie zaskakuję. Większość zabawek jest zbiórką tych z poprzednich „Aliensów”, ale autorzy umożliwili nam modernizowanie owych narzędzi spustoszenia. W czym tkwi haczyk ? Wszystkie udogodnienia kupujemy za specjalne punkty często wypadające z wrogów. Dodatkowo za zdobycie kolejnego poziomu, są otrzymywane inne z kolei bonusy, dzięki którym będziemy mogli sobie wykupić między innymi atak specjalny czy więcej życia dla danej postaci.


Monstra i Monstrumy
Z tym jest dużo gorzej. Odczuwam wrażenie jakby twórcom zabrakło pomysłu na obcych.
Co drugi wygląda tak samo różniąc się kolorem czy zwiększoną ilością obrażeń zadawanych graczowi.
W podobnej produkcji „Alien Shooter” co rundę dostawałem nowe monstra/bronie. W Survivorze ta kwestia daje wiele do życzenia.
Nie obyło się także bez trybu „przetrwanie”, który pomysłem nie grzeszy. Wręcz jest drętwy i monotonny polegający na bieganiu po małej planszy, rozwalając takie same stwory. Naprawdę kreatywne.


Prawie ładna oprawa
Wybuchy i ogień dzięki bibliotece Ageia PsysX są doprawdy realistyczne. Niestety,
modele postaci są po prostu brzydkie i nieciekawe. To samo tyczy obcych. Kompletny brak inwencji twórczej. Za to wymiany ognia są doprawdy satysfakcjonujące, gdy bez litości rozczłonkowujesz paskudy za pomocą miniguna.


A więc ?
Survivor jest dobrą strzelaniną w stylu "top-down". Niestety, tylko dobrą. Liczyłem na coś, co mnie porwie na długo. A tu ? Przeszedłem monotonne epizody z marnym zakończeniem, zagrałem dwa, trzy razy w "Przetrwanie" po czym odinstalowałem bez cienia żalu.


Ocena: 5,5/10

Screeny:
http://iv.pl/images/y4h2jakyvfe4lmpouuq.png
http://iv.pl/images/twygemwdqc6w7qnmu0k2.jpg


PS: średnia ocen w sieci to 80%, cóż czy tylko mnie ta gra nie urzekła ?
Gameplay zamieszczę wkrótce.
Zapraszam do komentowania gry.



Download: http://www.google.com/search?hl=pl&rls= … =&aq=f&oq=