Baza postaci MugenArchive

  • Polecamy stronę mugenarchive. Jest to największy zbiór postaci do mugena ze wszystkich anime. Baza cały czas aktualizowana. Pobierz swoich ulubionych bohaterów i dziel się opiniami na naszym forum. Bądź częścią społeczności
    Baza postaci

Ogłoszenie

Witaj na pradawnym forum , które w czasach starożytnych tętniło życiem. Dzisiaj inna epoka, fora internetowe nie mają już takiej popularności, ale mimo to zajrzyj do nas , napisz posta lub na chacie od czasu do czasu. Zagraj w mugena z postaciami ze swojego ulubionego anime. Niech pojawi się nuta nostalgii. Stary Leśniczy wciąż tutaj mieszka :)

Arturia-Pendragon-95017-thumb Edward-Elric-Fix-AI-30783-thumb Gintoki-39783-thumb Goku-MUI-92988-thumb Goku-SSB-22899-thumb Gon-17939-thumb Ichigo-Final-39597-thumb Inuyasha-Diogo-76243-thumb Ippo-42350-thumb jotaro-spr-4-E30-thumb Kenshin-33694-thumb n-Lkn-thumb Natsu-73764-thumb Saitama-78668-thumb Seiya-43859-thumb SM-Luffy-TS-45684-thumb Tanjiro-31403-thumb Toriko-by-Trafalgar-Lawzz-19895-thumb


Napisz odpowiedź

Napisz nowego posta
Opcje

Kliknij w ciemne pole na obrazku, aby wysłać wiadomość.

Powrót

Podgląd wątku (najnowsze pierwsze)

plllizzz
2009-07-29 19:57:15

Alex, właśnie to jest ciekawe, że problem wojny, jak to ujęłaś 'światowej' dziś jest praktycznie nierealny - czemu? Bo wojna światowa oznacza tyle, że i zwycięzcy i przegrani oberwą po równo i nic nie zyskają. Największym straszakiem jest właśnie znienawidzona przez pacyfistów wszelkiej maści broń atomowa. Ja osobiście jestem zwolennikiem idei bomby atomowej i wolałbym nawet rozbrojenie konwencjonalne od rozbrojenia atomowego. Dlaczego? Ponieważ skażenie powodowane przez wybuch uniemożliwia eksploatacje na wiele lat, a co za tym idzie, 'podbicie' zbombardowanego terenu. To sytuacja niekorzystna dla obu stron.

Argument, że broń atomowa może uczynić wielkie szkody w rękach terrorystów do mnie nie trafia - o wiele bardziej może zaszkodzić broń biologiczna i chemiczna, a zmutowane szczepy bakterii odporne na antybiotyki można wyhodować 'chałupniczo' (zasadniczo nawet użytkownicy NF mogliby to zrobić jakby sie przykładali na biologi, a nie czytali mangę pod ławką )

A co do potrzeby samorealizacji i przynależności przez wojnę - myślisz, że mało jest osób chcących czegoś takiego? Przejdź się na stadion, poznaj osobiście paru kiboli - takich ludzi jest mnóstwo, bo właśnie do najprostszych umysłów przemawiają najprostsze rozwiązania, takie jak wojna, kara śmierci, itd.

Alex
2009-07-29 19:37:18

A USA? Bo niby tam o niej wspominasz ale to właśnie dzięki pierwszej i drugiej wojnie światowej oni są tak "do przodu".

USA z racji swojego położenia nie odniosło tak dużych strat w dziedzinie gospodarki i zniszczeń państwa jak inne kraje biorące udział w wojnie. Za to wydali najwięcej pieniędzy na pieniędzy na prowadzenie wojny - 387 mld dolarów i mieli straty w ludziach.

plllizzz napisał:

No właśnie, rząd coś tam wydał, coś tam zyskał, ktoś tam zginął, ktoś nie... co to ma do wojen które były, pochłaniając często ponad 10% populacji Ziemii? Ja uważam wojny za jedno z mniejszych obecnych zmartwień, już bardziej się martwię wymieraniem owadów zapylających, bez których ludzkość przetrwa z 10 lat

Fakt, teraz wojny to nie taki duży problem, nie są określone mianem "światowych" i raczej prowadzone są na małą skalę, ale gdyby doszło do III wojny światowej, wtedy byłby problem.

plllizzz napisał:

Wojny najczęściej służyły zaspokojeniu potrzeb pierwszego poziomu, a także potrzeby przynależności i rozwoju - potrzeby zostania lekarzem jakoś też nie ma w tej piramidzie a ludzie nimi zostają, więc 'work on your reasoning' (sorry, że w lengłydżu, ale jakoś lepiej brzmi niż 'pracuj nad argumentacją)

Może kiedyś, w czasach plemiennych, służyły, żeby zaspokoić potrzebę uznania, ale teraz jest mnóstwo innych i może nawet łatwiejszych sposobów, aby zdobyć uznanie. I nie ma czegoś takiego jak 'potrzeba zostania lekarzem'. A wykonywana praca zalicza się do potrzeb społecznych, dzięki temu można zdobyć uznanie (potrzeba uznania) i samorealizacji, ewentualnie potrzeby wiedzy i rozumienia. Jak wiele ludzi potrzebuje wywołać wojnę, żeby zaspokoić potrzeby samorealizacji, uznania czy jakiejś tam innej?

plllizzz
2009-07-29 17:21:11

Geez, już te posty tak są poprzetykane cytatami że mi się kombinować z z zaznaczaniem, funkcja quote itd. nie chce kombinować, żeby ładnie wyglądało, więc poodpowiadam normalnie, bez cytatów

@Oxinox, reszta też

Gdzie ja pisałem o 2012? To że ludzkość wymrze w jakimś momencie lub w jakiś sposób jest wpisane w naturę Wszechświata i Ziemi -> wymarcie może też oznaczać przejście w nowy gatunek, który już nie będzie miał dużo wspólnego z obecnym Homo sapiens sapiens -> a jak ktoś nie wierzy, niech sobie poczyta o entropii i co to takiego :3

@Alex, Blodgharm

No właśnie, rząd coś tam wydał, coś tam zyskał, ktoś tam zginął, ktoś nie... co to ma do wojen które były, pochłaniając często ponad 10% populacji Ziemii? Ja uważam wojny za jedno z mniejszych obecnych zmartwień, już bardziej się martwię wymieraniem owadów zapylających, bez których ludzkość przetrwa z 10 lat

@Blodgharm jeszcze raz, bo ten fragment mnie rozbawił

'Świat bez wojen byłby możliwy wtedy gdy światem rządziło by sprawiedliwi jedno państwo, które dzieliło by się na dzielnice o nazwach dzisiejszych państw. Inwestowało w energie odnawialną i w środowisko, zapewniało obywatelom bezpieczeństwo i pokój tak by nikomu nie przeszło przez myśl by rozpocząć powstanie. Wtedy ludzkość skupiła by się na kosmosie, mielibysmie nie ograniczone źródła pieniędzy, zaczęlibyśmy kolonizować wszechświat itd. To byłby taki lepszy świat gdzie wszyscy żyli by lepiej, wszyscy byli by równi a obawiać się mogli tylko zagłady z kosmosu... Ale dobrze wiemy że aby jedno państwo rządziło światem, musiało by najpierw podbić resztę... i wracamy do punktu wyjścia...'

Popraw ortografię i stylistykę a może zostaniesz pisarzem sci-fi. Chociaż ktoś sie może czepić o plagiat Star-Treka.

@jeszcze raz Alex

Wojny najczęściej służyły zaspokojeniu potrzeb pierwszego poziomu, a także potrzeby przynależności i rozwoju - potrzeby zostania lekarzem jakoś też nie ma w tej piramidzie a ludzie nimi zostają, więc 'work on your reasoning' (sorry, że w lengłydżu, ale jakoś lepiej brzmi niż 'pracuj nad argumentacją)

@achh... za leniwy jestem

Dla ludzi równie leniwych jak ja: jak nie chcę wam się zajrzeć do słownika - 'odkrywczy' - że może w nim się pojawić jakaś interesująca, kontrowersyjna lub po prostu nowa opinia... na razie nie widzę żadnej, może ktoś widzi, jak dla mnie temat odkrywczy nie jest

QED

Alex
2009-07-29 13:20:59

plllizzz napisał:

ależ mogę, bo fizyki się nie oszuka :]

Hm... I tak nie wiem jak na podstawie fizyki możesz przewidzieć, że ludzkość wymrze.

plllizzz napisał:

jak bardzo dotknęła Cię woja w Iraku i Afganistanie?

Polacy brali w niej udział, pewnie trochę pieniędzy rząd na to poświecił i to zupełnie niepotrzebnie...

sHadow napisał:

Wybacz, że nie lubie słów używanych przez różowe nastolatki przy określaniu czegokolwiek czego nie rozumieją.

... Gwoli ścisłości nie jestem różową nastolatką.

sHadow napisał:

Łał, pewnie masz wieloletnie doświadczenie i jesteś psychologiem. No, no, ale argumentów jakoś brakuje.

To samo można powiedzieć o Tobie... W poprzednim poście pytałam o źródło Twojej wiedzy na ten temat i odpowiedzi nie otrzymałam. Czyżby hipokryzja?

sHadow napisał:

Piszesz, że różne rzeczy miały różnych wynalazców. Z tym się zgadzam.

Teraz się zgadzasz? Kilka dni temu byłeś święcie przekonany, że padania np. nad radiem były "zapoczątkowane przez wojsko", co jest bzdurą (przynajmniej według moich informacji... Btw masz tu również zadnia które zaprzeczają same sobie ^^).

sHadow napisał:

Ale czemu wszelkie radia, nasłuchy, nadajniki i odbiorniki fal radiowych były wpierw na wyposażeniu wojska?

Nie wiem czy tak było, w historii radiofonii nie doczytałam się nigdzie, że radia były najpierw na wyposażeniu wojska, jeśli masz takie informacje, wtedy przyznam Ci rację, ale jak na razie z moich źródeł wynika co innego. Badania nad radiem prowadzili niezależni naukowcy, różnych narodowości.

sHadow napisał:

Nie powiesz mi, że ktokolwiek miałby tyle kasy, że wywaliłby w swoje eksperymenty.

Myślisz, że mało to na świecie niezależnych od państwa miliarderów, którzy finansują różne eksperymenty?

sHadow napisał:

Największą fortune ludzie zbijają w czasach kryzysu i wojny. Wojna przynosi ogromne zyski, przynajmniej jednej ze stron. No cóż, przejęcie głupich złóż ropy naftowej to tylko "mały" zysk, ale to szczegół.

Może poszczególnym ludziom wojna przynosi zyski, ale państwom na pewno nie. Weź sobie II wojnę, Niemcy były koszmarnie zniszczone, bieda, głód, syf, gospodarka legła w gruzach, Japonia miała ogromne straty w ludziach, żeby się podnieść potrzebowała pomocy USA. Po drugiej stronie mamy resztę Europy i USA, cała gospodarka europejska padła, trzeba było wszystko zacząć od nowa, kraje które brały w niej udział odnotowały zniszczenia zabudowań itp., straty w ludziach i mnóstwo wydanych pieniędzy na zbrojenia itp.

sHadow napisał:

Europa to nie jest centrum świata.

Gdyby nie Europejczycy w Ameryce i Afryce nadal tubylcy lataliby z dzidami.

sHadow napisał:

Bezpieczeństwo i pokój to nie są jedyne potrzeby ludzi

Hm, znany jest Ci amerykański psycholog A.H. Maslow? On sklasyfikował potrzeby człowieka, podzielił je na dwie klasy. I klasę potrzeb stanowią: potrzeby fizjologiczne, bezpieczeństwa, przynależności i miłości oraz potrzeba uznania. II klasa potrzeb dotyczy 'wzrostu jednostki', doskonaleniu się uwszechstronnianiu jednostki i do tej do tych potrzeb zaliczają się: potrzeba wiedzy i rozumienia oraz potrzeby estetyczne. Hm... ale nigdzie nie widzę potrzeby wojen.

sHadow napisał:

Wskaż mi dwa cytaty, które jednocześnie zaprzeczają sobie. Bo ja nie moge ich znaleźć.

Jeden już podałam, ale powtórzę ;]
"Badania nad radiem zostały zapoczątkowane przez wojsko. Od tego zaczęły się telefony, telewizja" - Twoje słowa w poście na poprzedniej stronie. "Piszesz, że różne rzeczy miały różnych wynalazców. Z tym się zgadzam." - no właśnie wcześniej jakoś nie wyglądało, żebyś się z tym zgadzał.

"a gdyby nie ona to w jego domu panowałaby szeroko-pojęta patologia i wielodzietność (tak, trzeba jakoś tą potrzebe mimo wszystko zaspokoić w ten czy iny sposób) i mielibyśmy przeludnienie już w XIV, może XV wieku" - sugerujesz tu, że gdyby nie wojna, to byłoby przeludnieniem, co jest z pewnością niekorzystne. A zaraz potem "Mówisz, że ubytek ludności po II WŚ nie był korzystny. Nie mówie, że był."... Hm, więc to dobrze, że są wojny, bo byłoby przeludnienie, ale zaraz... przecież ubytek ludności jest zły. I co Ci niby chodzi?
"Nie uważam, że wojna to coś do "sterowania zagęszczeniem ludności na świecie", zresztą nigdzie tak nie napisałem." - czyli nie traktujesz wojny jak narzędzie, które struje zaludnieniem na świecie (chociaż poprzedni cytat sugerował co innego, ten o przeludnieniu mam na myśli), ale uważasz wojnę za 'coś', co "równoważy i sekelcjonuje ludzi. Według mnie to na jedno wychodzi.

Oxinion
2009-07-27 15:40:46

plllizzz napisał:

Alex napisał:

plllizzz masz niesamowity talent do gaszenia tematów...

ludzkość, tak czy inaczej, wymrze

Nie możesz być tego pewien...

ależ mogę, bo fizyki się nie oszuka :]

Heh, nie można przewidzieć przyszłości. To że kilka naukowców powiedział że będzie koniec ery ludzkiej w 2012 nie oznacza że mają racje. Nie przewidzisz czy jutro ktoś z Twojej rodziny umrze czy nie, tak samo jest z tym że ludzkość wymrze. Nawet jeśli słońce wybuchnie i będzie czarna dziura to skąd wiesz czy ludzkość nie będzie wtedy w innej galaktyce? Jednym słowem nie możesz być pewien czy będzie koniec ludzkości czy nie.



plllizzz napisał:

jak bardzo dotknęła Cię woja w Iraku i Afganistanie?

Jak mnie miała dotknąć jak dana wojna nie jest na naszym kontynencie. Ale popatrz na syna tego inżyniera co został zamordowany przez Terrorystów. Pomyśl co on teraz czuje. Według Ciebie się cieszy z powodu jego śmierci? Wiele osób było przeciwko wojny w Afganistanie jednak gdy Ameryka proponuje coś innemu krajowi trudno jej odmówić, ile polaków tam zginęło tylko dlatego że Amerykanie chcą tam walczyć? Bezsensowna wojna wywołana przez Amerykanów, niedługo mogą być ataki na Polskę to mnie ciekawi czy wtedy ta wojna Ciebie dotknie.



ShadowPL napisał:

Po drugie, na wojnie ludzie odreagowywali swoją agresje. No cóż, jeżeli miałabyś wybrać, czy twój mąż odreagowywałby swoją agresję na Tobie i dzieciach, czy na wojnie,

Dziwne bo mój ojciec jakoś się na mnie nie wyżywa, tak samo na matce, ba znam w cholere ludzi którzy się nie wyżywają a nie byli na wojnie. Prędzej po alkoholu kogoś uderzą niż tak o. I mam pytanie czy Twój ojciec był na wojnie, jeśli nie był to czy się na Tobie wyżywa? Bo jak nie to Twoje zdanie nie ma najmniejszego sensu.



ShadowPL napisał:

Wojna to coś naturalnego. Ty to widzisz jako coś, co wymyślił i opatentował człowiek i teraz robi na tym wielką kasę. Wojna to JEST COŚ NATURALNEGO, jest wynikiem agresji, która siedzi w człowieku od samego początku. Dlaczego uważasz, że mam egoistyczne podejście? Nie uważam, że wojna to coś do "sterowania zagęszczeniem ludności na świeci

WTF!!! Wojna to coś naturalnego, weź mnie nie dobijaj. Idę na wojnę zabić tysiące ludzi i to jest naturalne, nie pójdę do więzienia za morderstwa bo Twoim zdaniem to jest naturalne. Jak można nazwać wojnę naturalną?! Wojna skupia się na mordzie niewinnych ludzi i to Twoim zdaniem jest naturalne? Wojna nie jest wynikiem agresji, jest wynikiem nie porozumienia dwóch mocarstw, kłótnią o pieniądze czy chęcią poszerzenia granic swego państwa. Jak wpadam w agresje nie wywołuje jakoś wojny :O.

Co do samej wojny jest to bezsensowna walka gdzie giną niewinni ludzie, przez głupotę ich władcy czy dyktatora. Dzieci ukrywają się po kanałach aby tylko dożyć następnego dnia. Mężczyźni dostają broń aby z niej zabić drugą osobę, odmówienie równa się śmierci. Nieskończony mord, rozlew krwi, strzał z pistoletów. Jednym słowem wojna to coś okropnego. Nie wiadomo czy wojny zniszczą ludzkość, naszą planetę czy sami się pozabijamy lub ziemia zostanie wessana przez czarną dziurę... Ale na 100 wojna nie zrobiło nic w kierunku rozwoju technologii.

sHadowPL
2009-07-27 13:36:44

Spejdi napisał:

Słowo żal, jest obecnie bardzo często używane. I jeżeli komuś czegoś żal, to ma prawo użyć tego słowa. Tym bardziej, przy żenującym toku myślenia.

Wybacz, że nie lubie słów używanych przez różowe nastolatki przy określaniu czegokolwiek czego nie rozumieją. Mam nadzieję, że wkrótce mi wybaczysz i będę mógł prosić o łaskę.

Spejdi napisał:

Każda psychika może się złamać, w obliczu śmierci. KAŻDA, nawet mordercy.

Łał, pewnie masz wieloletnie doświadczenie i jesteś psychologiem. No, no, ale argumentów jakoś brakuje.

Spejdi napisał:

Wojna to coś naturalnego?

Agresja to coś natuarlnego, a to prowadzi do wojen i konfliktów. Może powiesz mi, że picie wody to nie jest natuarlny tok rzeczy, tylko wymyślili to prehistoryczni naukowcy, aby zapobiec nadmiernemu rozrastaniu się chwastów poprzez zwalczanie je moczem?

@Alex
Piszesz, że różne rzeczy miały różnych wynalazców. Z tym się zgadzam. Ale czemu wszelkie radia, nasłuchy, nadajniki i odbiorniki fal radiowych były wpierw na wyposażeniu wojska? Dopiero potem przechodziły do użytku publicznego? Dlaczego wojsko wywalało kupe pieniędzy, żeby udoskonalić takie rzeczy i wykorzystać je? A dopiero na końcu przechodziły do UŻYTKU PUBLICZNEGO i produkcji MASOWEJ. Nie powiesz mi, że ktokolwiek miałby tyle kasy, że wywaliłby w swoje eksperymenty.

Chciałabym wiedzieć na czy opierasz swoją tezę? Mój ojciec, wujek i mnóstwo innych mężczyzn, których znam nie byli na wojnie i nie znęcają się nad rodziną.

Żyjemy w innych czasach. 500 lat temu inaczej się żyło.

Gubisz się w tym, co piszesz i zaprzeczasz sam sobie

Wskaż mi dwa cytaty, które jednocześnie zaprzeczają sobie. Bo ja nie moge ich znaleźć.

Świetnie, tylko ja uważam, że wojna nie przynosi pieniędzy tylko je pochłania, ale to szczegół (grunt to czytać ze zrozumieniem ^^)...

Największą fortune ludzie zbijają w czasach kryzysu i wojny. Wojna przynosi ogromne zyski, przynajmniej jednej ze stron. No cóż, przejęcie głupich złóż ropy naftowej to tylko "mały" zysk, ale to szczegół.

(...)dzisiaj w Europie jest spokojnie. Wojen jest coraz mniej.

Europa to nie jest centrum świata. Zresztą Rosja jaka była taka jest i będzie i bez konfliktów się nie obejdzie. Nie mówie, że wojna jest DOBRA, bo nie jest. Ale niektóre jej aspekty przynosza korzyści. To tyle, jeżeli chodzi o mnie.

@Blodgharm
Tak w ogóle proponuje skończyć Twoje gdybanie i filozofowanie bo Ci nie wychodzi.

Ale jeśli taka rosja w jakiś magiczny sposób pozbawiła by reszt świata bomb atomowych natychmiast rozpoczęła by atak na Europe, potrzebowała by tylko pretekstu który bardzo łatwo znaleźć.

Bomby atomowe to nie jest jedyna broń. Chyba, że widzisz to w ten sposób: "3 bomby atomowe przegrywają z 5 bombami atomowymi". Zresztą bomby atomowe to teraz nie jest już najpotężniejsza siła na świecie stworzona przez człowieka.

Świat bez wojen byłby możliwy wtedy gdy światem rządziło by sprawiedliwi jedno państwo, które dzieliło by się na dzielnice o nazwach dzisiejszych państw. Inwestowało w energie odnawialną i w środowisko, zapewniało obywatelom bezpieczeństwo i pokój tak by nikomu nie przeszło przez myśl by rozpocząć powstanie.

Bezpieczeństwo i pokój to nie są jedyne potrzeby ludzi i to nie one decydują o powstaniach. Zresztą za dużo artykułów o masonach się naczytałeś : )

Wtedy ludzkość skupiła by się na kosmosie, mielibysmie nie ograniczone źródła pieniędzy, zaczęlibyśmy kolonizować wszechświat itd.

Nieograniczone źródła pieniędzy? Sprzedawalibyśmy kosmiczną skałe... komu? Sami sobie? Czy tym jasczuro-ludziom, którzy kontrolują Ziemie?

Blodhgarm
2009-07-27 12:58:54

plllizzz napisał:

jak bardzo dotknęła Cię woja w Iraku i Afganistanie?

Przecież Polacy także brali w niej udział, i także ginęli. Gdyby mój ojciec tam zmarł to mnie by to nie dotknęło? Otóż dotknęło i to bardzo. Ta wojna wpłynęła na cały świat. Może nie tak gwałtownie jak II czy I wojna światowa, lecz bardziej subtelnie.

plllizzz napisał:

nie można tu powiedzieć nic odkrywczego, bo temat do odkrywczych nie należy CND... albo i nie należało

Odkrywczy? Lepiej było by napisać że temat jest nieinteresujący, nudny lub nie ciekawy, bo nie przypominam sobie że tematy się "odkrywa".

Alex napisał:

Zgadzam się z autorem wypowiedzi, a dowodem tego, że świat bez wojen to realna wizja jest choćby nawet niższy udział wojen w dzisiejszej polityce. Kiedyś wojny były niemalże na porządku dziennym, kończyło się jedną i zaczynało się drugą, dzisiaj w Europie jest spokojnie. Wojen jest coraz mniej.

Wojen jest coraz mniej bo jak na razie żadnemu państwu wojen rozpoczynać się nie opłaca. Zaraz poleciały by bomby atomowe, i nikt by na tym nie zyskał. Ale jeśli taka rosja w jakiś magiczny sposób pozbawiła by reszt świata bomb atomowych natychmiast rozpoczęła by atak na Europe, potrzebowała by tylko pretekstu który bardzo łatwo znaleźć.

Świat bez wojen byłby możliwy wtedy gdy światem rządziło by sprawiedliwi jedno państwo, które dzieliło by się na dzielnice o nazwach dzisiejszych państw. Inwestowało w energie odnawialną i w środowisko, zapewniało obywatelom bezpieczeństwo i pokój tak by nikomu nie przeszło przez myśl by rozpocząć powstanie. Wtedy ludzkość skupiła by się na kosmosie, mielibysmie nie ograniczone źródła pieniędzy, zaczęlibyśmy kolonizować wszechświat itd. To byłby taki lepszy świat gdzie wszyscy żyli by lepiej, wszyscy byli by równi a obawiać się mogli tylko zagłady z kosmosu... Ale dobrze wiemy że aby jedno państwo rządziło światem, musiało by najpierw podbić resztę... i wracamy do punktu wyjścia...

plllizzz
2009-07-26 16:49:32

Alex napisał:

plllizzz masz niesamowity talent do gaszenia tematów...

ludzkość, tak czy inaczej, wymrze

Nie możesz być tego pewien...

ależ mogę, bo fizyki się nie oszuka :]

Alex napisał:

czy będą wojny, czy ich nie będzie, w skali Wszechświata nie robi żadnej różnicy

Wszytko co dzieje się na Ziemi nie robi żadnej różnicy w skali Wszechświata... Ale mam gdzieś 'skalę Wszechświata' interesuje mnie 'skala ziemska', a na tą wojny mają ogromny wpływ.

jak bardzo dotknęła Cię woja w Iraku i Afganistanie?

Alex napisał:

jedz, pij, korzystaj z życia... póki możesz

Odkrywcze, nie ma co...

nie można tu powiedzieć nic odkrywczego, bo temat do odkrywczych nie należy CND... albo i nie należało

Taboretto
2009-07-25 18:52:54

Kroppel Beskidoos napisał:

Konflikt jest wpisany w naturę człowieka, to jedna z jego potrzeb. Oczywiście, jak różni ludzie są różni tak w różnym stopniu mają nań zapotrzebowanie. Wojna jedną tylko twarzą konfliktu jest, najabrdziej prymitywną możnaby rzec. Dlatego ludzie wymyślili sobie sporty i igrzyska aby jakos wyładować potrzebę konfliktu wojennego.

Rzeczywiście, pojedyncze szare komóreczki zbyt dużego działania nie mają, ale jeśliby były w zjednoczeniu, mogłyby wpłynąć na swoje ośrodki władzy czy też decyzji i tak coś zmienić. Pojedynczo nie wyjdzie, bo to makro skala. Dzięki systemom i schematom genialnie stworzonym przez człeka jest to bardzo utrudnione.

Nowe technologie oczywiście też wpływają na przebieg wojny, diametralnie się różnią od tych przeszłych. Teraz jednostka może masakrować tłumy. Więc dużo takich jednostek na polu bitwy to rzeczywista siła niszcząca, choć takie masowe rażenie *trochę* wypacza i tak niezbyt szlachetną wojnę.

Masz sporo racji,wojna jest w pewnym sensie rywalizacją.Walczące kraje chcą się wykazać

Shadow napisał:

Popycha świat do przodu wprawia go w bieg. Popatrzcie tylko na świat z przed okresu wielkich wojen XX wieku- bieda,głód, przeludnienie,ciemnota-ludzie skazani do życia w niebycie.

Popatrz na Afrykę,Indie.Czemu są takie biedne? RPA dopiero teraz się podnioslo i nawet mistrzostwa organizuje za rok.Dlaczego się tak rozwineli? Bo w ich kraju zakończono apartheid i wszystkie mniejsze rasowe konflikty. Czemu w Indiach oprócz dawnych radży większość żyla gorzej niż psy? Bo Imperium Brytyjskie pragnące wladzy przejelo icjh ziemie i doilo ich kraj jak krowę.Wojna z jednej strony popycha jedne kraje a drugie cofa i taka prawda

Spejdi napisał:

Teraz powiem "żal". Żal.  Wojna to coś naturalnego ? Kurw* To już na serio chory tok myślenia. Naturalne jest to, co ludzie robią dla bogactwa i własnych kompleksów, tak ? Jak ci wybiją rodzinę, to też powiesz, że to była naturalna kolei rzeczy ? Bo czym innym jest wojna, jak nie mordem. Wiele ludzi usiłuje/usiłowało powstrzymać wojny. Np.  Jan Paweł II. Usiłował wybrać inne rozwiązania, aby tylko nie doszło do rzeźni.
Zgadzam się z tym, ze wojny będą zawsze. Ale to winna jest tego, że ludzi o takich poglądach jest coraz więcej.

Napiszę tak: są ludzie o poglądach jak Jan Pawel II a są i tacy o poglądach Hitlera i tych drugich ciężko przekonać do tego że to co oni robią jest zle.Niestety rzeczywiście jest coraz więcej "Hitlerów" bo sąsiad ma ladniejszy ogródek a ja nie mam to trzeba mu go zabrać,jego dom spalić i calą rodzinę wybić albo zniewolić...Wojny będą zawsze bo zawsze znajdą się tacy ludzie.Poza tym nikt nie rodzi się zly.To środowisko w którym żyje tak na niego wplywa.

Alex
2009-07-25 18:39:51

Łał. Badania nad radiem zostały zapoczątkowane przez wojsko. Od tego zaczęły się telefony, telewizja, a nawet internet. Wojsko zapoczątkowało takie wynalazki jak GPS, pchnęło do wyścigu na księżyc, a teraz na marsa. Gdyby nie WOJSKO technologia byłaby daleko do tyłu.

Czyżby? "Za wynalazcę radia uważa się powszechnie Guglielmo Marconiego. Ten syn włoskiego kupca z Lombardii rozpoczął doświadczenia z przesyłaniem i odbiorem fal radiowych w roku 1894. Pracując w amatorskich warunkach – i częściowo w tajemnicy przed ojcem – uzyskał we wrześniu 1895 roku łączność radiową na odległość 1 kilometra." A tu masz historię radiofonii: http://pl.wikipedia.org/wiki/Historia_r … 5%9Bwiecie. Nie sądzę, aby któryś z pierwszych wynalazców/naukowców zajmującymi się radiem miał coś wspólnego z wojskiem, ale może się mylę i Ty masz inne informacje (nie za bardzo interesuję się techniką).
A propos telefonu: "Telefonu nie wynalazł Alexander Graham Bell, któremu przez dziesiątki lat przypisywano to osiągnięcie, lecz Antonio Meucci[1]. Kiedy jego żona zachorowała Meucci skonstruował telefon, dzięki któremu kobieta mogła z domu porozumiewać się z warsztatem. Później Włoch zmodernizował wynalazek tak, by można było się nim porozumiewać na znaczną odległość.". Cóż tutaj również nie widzę choćby najmniejszego związku z wojną...
I telewizja: "Wynalazek telektroskopu (telewizji) - aparatu do reprodukowania obrazów na odległość za pośrednictwem elektryczności opatentowany został przez Jana Szczepanika, (nauczyciela z okolic Krosna) w Wielkiej Brytanii w 1897 oraz w Stanach Zjednoczonych rok później.". Również tutaj nie znalazłam informacji na temat połączeń pana Szczepanika z wojskiem, a jego wynalazku z wojną.
Internet i GPS, owszem, mają związek z organizacjami wojskowymi, ale to potrzeba, a nie wojna jest matką wynalazków. I sądzę, że tak czy inaczej ktoś nie związany z wojskiem wpadłby na pomysł utworzenia Internetu czy GPS'a.

Po drugie, na wojnie ludzie odreagowywali swoją agresje. No cóż, jeżeli miałabyś wybrać, czy twój mąż odreagowywałby swoją agresję na Tobie i dzieciach, czy na wojnie, to co byś wybrała? Cóż, seks też jest sposobem na odreagowanie agresji.

Chciałabym wiedzieć na czy opierasz swoją tezę? Mój ojciec, wujek i mnóstwo innych mężczyzn, których znam nie byli na wojnie i nie znęcają się nad rodziną.

"Znany jest też". Kurde, "Po grypie znane są powikłania śmiertelne". Czy to znaczy, że wszyscy umierają po grypie? Nie. Nie mówie, że mało osób miało problemy emocjonalne PO WOJNIE, ale nie mów mi, że miało je 99,(9) procent weteranów.

Nie rozumiem. Przed chwilą pisałeś, że mężczyźni po wojnie wracali 'normalni', ja pokazuję, że wcale tak nie było.

Nie uważam, że wojna to coś do "sterowania zagęszczeniem ludności na świecie", zresztą nigdzie tak nie napisałem.

Mówisz, że ubytek ludności po II WŚ nie był korzystny. Nie mówie, że był.

a gdyby nie ona to w jego domu panowałaby szeroko-pojęta patologia i wielodzietność (tak, trzeba jakoś tą potrzebe mimo wszystko zaspokoić w ten czy iny sposób) i mielibyśmy przeludnienie już w XIV, może XV wieku

Wojna jest naturalną rzeczą, która równoważy i sekelcjonuje ludzi.

Gubisz się w tym, co piszesz i zaprzeczasz sam sobie

Wojna to coś naturalnego. Ty to widzisz jako coś, co wymyślił i opatentował człowiek i teraz robi na tym wielką kase. Wojna to JEST COŚ NATURALNEGO, jest wynikiem agresji, która siedzi w człowieku od samego początku.

Świetnie, tylko ja uważam, że wojna nie przynosi pieniędzy tylko je pochłania, ale to szczegół (grunt to czytać ze zrozumieniem ^^)...
Pozwolę sobie zacytować dr Krzysztofa Szymborskiego, historyka i popularyzatora nauki: "Nawet jeśli uznamy, że wojna jest czymś naturalnym, bo wydaje się, że ku temu wnioskowi skłaniają się prymatolodzy (badacze małp człekokształtnych) i antropolodzy, wojna w tym sensie antropologicznym różni się od prywatnej agresji stopniem organizacji, zakłada istnienie pewnych struktur społecznych, inteligencji i organizacji grupowej. Wojny prowadzą szympansy, podobno delfiny także i jak powiedziałem przeważająca większość znanych kultur. Ale naturalność jakiegoś zjawiska nie oznacza jego nieuchronności. Wokół tego nieporozumienia toczą się spory. Krytycy psychologii ewolucyjnej np. zarzucają badaczom tej dziedziny to, że przez traktowanie agresji grupowej jako zjawiska naturalnego usprawiedliwiają ją, co nie jest prawdą. Świat bez wojny jest możliwy, ale jest to "projekt" wymagający nieustannych starań, aktywności i działań."
Zgadzam się z autorem wypowiedzi, a dowodem tego, że świat bez wojen to realna wizja jest choćby nawet niższy udział wojen w dzisiejszej polityce. Kiedyś wojny były niemalże na porządku dziennym, kończyło się jedną i zaczynało się drugą, dzisiaj w Europie jest spokojnie. Wojen jest coraz mniej.

Spejder
2009-07-25 16:29:34

sHadowPL napisał:

Po pierwsze, mogłabyś nie używać słowa żal? Dziękuje.
Po drugie, na wojnie ludzie odreagowywali swoją agresje. No cóż, jeżeli miałabyś wybrać, czy twój mąż odreagowywałby swoją agresję na Tobie i dzieciach, czy na wojnie, to co byś wybrała? Cóż, seks też jest sposobem na odreagowanie agresji.

Słowo żal, jest obecnie bardzo często używane. I jeżeli komuś czegoś żal, to ma prawo użyć tego słowa. Tym bardziej, przy żenującym toku myślenia.
Czyli twierdzisz, że dzięki wojnie, ludzie mogą się odreagować ? Cóż, dziwna metoda, trzeba czasem wypróbować.

sHadowPL napisał:

"Znany jest też". Kurde, "Po grypie znane są powikłania śmiertelne". Czy to znaczy, że wszyscy umierają po grypie? Nie. Nie mówie, że mało osób miało problemy emocjonalne PO WOJNIE, ale nie mów mi, że miało je 99,(9) procent weteranów.

Każda psychika może się złamać, w obliczu śmierci. KAŻDA, nawet mordercy. Po drugie, ona nie mówi, tylko piszę i uświadamia ci prawdę. Czy ma rację ? Nie wiem, nigdy się tym nie interesowałem. Ale wiem, ze jeżeli chodzi o skutkach w umyśle ludzkim po wojnie, są specjalne kliniki. I wiem, że ludzie widzący tyle śmierci, strachu...i kiedy zmuszeni byli zabijać sami, tracą zmysły, zmieniają się i piją. Ot co.

sHadowPL napisał:

Czy ja mówiłem, że wojna nie niesie ze sobą złych konsekwencji? Niesie, ale ma też swoje dobre strony. Może nie są one "do końca dobre", ale to jest naturalna kolej rzeczy.

Wojna niesie się głównie za sprawą pieniędzy i chorych ambicji ludzi, żądnych ziem...i znowu pieniędzy. Nie mów mi o naturalnej kolei rzeczy, bo będzie naturalnie, gdy podczas wojny człowiek żyje w strachu przed śmiercią, i przed samym sobą (gdy zmuszony jest zabijać innych), to nie jest normalne, ani nie powinna być taka kolei rzeczy.

sHadowPL napisał:

Wojna to coś naturalnego. Ty to widzisz jako coś, co wymyślił i opatentował człowiek i teraz robi na tym wielką kase. Wojna to JEST COŚ NATURALNEGO, jest wynikiem agresji, która siedzi w człowieku od samego początku. Dlaczego uważasz, że mam egoistyczne podejście? Nie uważam, że wojna to coś do "sterowania zagęszczeniem ludności na świecie", zresztą nigdzie tak nie napisałem.

Mówisz, że ubytek ludności po II WŚ nie był korzystny. Nie mówie, że był. Wychodzi na to, że najlepiej zlikwidować wszystko, co kojarzy się z zabijaniem i powrócić do epoki kamienia-nie-łupanego. W końcu nawet prehistoryczni ludzie tworzyli narzędzia do zabijania. Już wtedy.

Teraz powiem "żal". Żal.  Wojna to coś naturalnego ? Kurw* To już na serio chory tok myślenia. Naturalne jest to, co ludzie robią dla bogactwa i własnych kompleksów, tak ? Jak ci wybiją rodzinę, to też powiesz, że to była naturalna kolei rzeczy ? Bo czym innym jest wojna, jak nie mordem. Wiele ludzi usiłuje/usiłowało powstrzymać wojny. Np.  Jan Paweł II. Usiłował wybrać inne rozwiązania, aby tylko nie doszło do rzeźni.
Zgadzam się z tym, ze wojny będą zawsze. Ale to winna jest tego, że ludzi o takich poglądach jest coraz więcej.

sHadowPL
2009-07-25 14:46:26

WTF? O jakiej technologii mówisz? W okresie II wojny najbardziej rozwinęło się zapotrzebowanie na broń i zbrojenia, powstawały nowe bronie itp. i co na tym zyskujesz?

Łał. Badania nad radiem zostały zapoczątkowane przez wojsko. Od tego zaczęły się telefony, telewizja, a nawet internet. Wojsko zapoczątkowało takie wynalazki jak GPS, pchnęło do wyścigu na księżyc, a teraz na marsa. Gdyby nie WOJSKO technologia byłaby daleko do tyłu.

WTF? 2x  Odreagować na wojnie? Po prostu żal... Po pierwsze większość nie wracała z wojen, po drugie na czym opierasz te dane (odnośnie patologii i wielodzietności)? I może kiedyś wracali 'normalni' (w co szczerze wątpię)

Po pierwsze, mogłabyś nie używać słowa żal? Dziękuje.
Po drugie, na wojnie ludzie odreagowywali swoją agresje. No cóż, jeżeli miałabyś wybrać, czy twój mąż odreagowywałby swoją agresję na Tobie i dzieciach, czy na wojnie, to co byś wybrała? Cóż, seks też jest sposobem na odreagowanie agresji.

"Wśród ludzi, którzy to przeżyli, znany jest też syndrom, polegający na trudnościach w dostosowaniu się do życia w nowych warunkach, odnalezienie swego miejsca w społeczeństwie i przywróceniu równowagi psychicznej." - odnośnie II wojny.

"Znany jest też". Kurde, "Po grypie znane są powikłania śmiertelne". Czy to znaczy, że wszyscy umierają po grypie? Nie. Nie mówie, że mało osób miało problemy emocjonalne PO WOJNIE, ale nie mów mi, że miało je 99,(9) procent weteranów.

Cóż fakt... O wiele lepiej niż przed wojną.

Czy ja mówiłem, że wojna nie niesie ze sobą złych konsekwencji? Niesie, ale ma też swoje dobre strony. Może nie są one "do końca dobre", ale to jest naturalna kolej rzeczy.

Czyli wg Was wojna to narzędzie do sterowania zagęszczeniem ludności na świecie? Co za imponująco egoistyczne podejście. To wojny były powodem głodu, a nie odwrotnie. Poza tym tak wielki ubytek w ludności, jaki mieliśmy po drugiej wojnie wcale nie był korzystny. Przypuszczam, że brakowało rąk do pracy i odbudowy zniszczonych państw.

Wychodzi na to że aby zakończyć wojny trzeba zniszczyć planetę.[
Albo wybić ludzi o takich poglądach...

Wojna to coś naturalnego. Ty to widzisz jako coś, co wymyślił i opatentował człowiek i teraz robi na tym wielką kase. Wojna to JEST COŚ NATURALNEGO, jest wynikiem agresji, która siedzi w człowieku od samego początku. Dlaczego uważasz, że mam egoistyczne podejście? Nie uważam, że wojna to coś do "sterowania zagęszczeniem ludności na świecie", zresztą nigdzie tak nie napisałem.

Mówisz, że ubytek ludności po II WŚ nie był korzystny. Nie mówie, że był. Wychodzi na to, że najlepiej zlikwidować wszystko, co kojarzy się z zabijaniem i powrócić do epoki kamienia-nie-łupanego. W końcu nawet prehistoryczni ludzie tworzyli narzędzia do zabijania. Już wtedy.

Alex
2009-07-25 14:16:39

plllizzz masz niesamowity talent do gaszenia tematów...

ludzkość, tak czy inaczej, wymrze

Nie możesz być tego pewien...

czy będą wojny, czy ich nie będzie, w skali Wszechświata nie robi żadnej różnicy

Wszytko co dzieje się na Ziemi nie robi żadnej różnicy w skali Wszechświata... Ale mam gdzieś 'skalę Wszechświata' interesuje mnie 'skala ziemska', a na tą wojny mają ogromny wpływ.

jedz, pij, korzystaj z życia... póki możesz

Odkrywcze, nie ma co...

plllizzz
2009-07-24 17:54:23

ludzkość, tak czy inaczej, wymrze

czy będą wojny, czy ich nie będzie, w skali Wszechświata nie robi żadnej różnicy

więc po co się przejmować

jedz, pij, korzystaj z życia... póki możesz

It's all I can say in this topic

Alex
2009-07-24 16:20:02

Kiedy wczoraj przeczytałam wasze posty prawie spadłam z krzesła...

Ale gdyby nie wojna nie byłoby dzisiejszej technologii - to ona popędza wynalazców.

WTF? O jakiej technologii mówisz? W okresie II wojny najbardziej rozwinęło się zapotrzebowanie na broń i zbrojenia, powstawały nowe bronie itp. i co na tym zyskujesz?

Zresztą, kiedyś mężczyzna szedł na wojne odreagować i wracał normalny, a gdyby nie ona to w jego domu panowałaby szeroko-pojęta patologia i wielodzietność

WTF? 2x  Odreagować na wojnie? Po prostu żal... Po pierwsze większość nie wracała z wojen, po drugie na czym opierasz te dane (odnośnie patologii i wielodzietności)? I może kiedyś wracali 'normalni' (w co szczerze wątpię), ale teraz:
"Wśród ludzi, którzy to przeżyli, znany jest też syndrom, polegający na trudnościach w dostosowaniu się do życia w nowych warunkach, odnalezienie swego miejsca w społeczeństwie i przywróceniu równowagi psychicznej." - odnośnie II wojny.

Popycha świat do przodu wprawia go w bieg. Popatrzcie tylko na świat z przed okresu wielkich wojen XX wieku- bieda,głód, przeludnienie,ciemnota-ludzie skazani do życia w niebycie.

WTF... ach dam już sobie z tym spokój. Oto świat po wielkich wojnach:
Polska - "Rabunkowa polityka okupantów i przebieg działań wojennych znacząco osłabiły gosp. Polski. Przemysł został zniszczony w 32%, rolnictwo i gosp. leśna w 35%, wartość majątku narodowego zmniejszyła się o 38%, komunikacji i transportu o 50%."
Świat - "Konsekwencje wojny to nie tylko straty w ludności. To także ogromne utracone koszty. Trudno dziś dokładnie oszacować wartość zniszczeń będących konsekwencją wojny."
"Gospodarka światowa niemal całkowicie legła w gruzach. Nastąpił kryzys gospodarczy, szybko rosła inflacja. Państw objętych walkami nie było stać na dostarczenie żywności dla swojej ludności, nie mogły one o własnych siłach odbudować zrujnowanego przemysłu."
Cóż fakt... O wiele lepiej niż przed wojną.

Dawniej naturalnymi czynnikami wpływającymi na wielkość ludzkiej populacji były choroby=epidemie, po wynalezieniu szczepionek przez Pasteura nie było już takich rzeczy. Ludzie się mnożyli i mnożyli. Rozpatrując nawet sytuację bez wojen ludziom groziłby głód z przyczyn oczywistych no i w końcu doszłoby do wojny.

i mielibyśmy przeludnienie już w XIV, może XV wieku

Czyli wg Was wojna to narzędzie do sterowania zagęszczeniem ludności na świecie? Co za imponująco egoistyczne podejście. To wojny były powodem głodu, a nie odwrotnie. Poza tym tak wielki ubytek w ludności, jaki mieliśmy po drugiej wojnie wcale nie był korzystny. Przypuszczam, że brakowało rąk do pracy i odbudowy zniszczonych państw.

Wychodzi na to że aby zakończyć wojny trzeba zniszczyć planetę.

Albo wybić ludzi o takich poglądach...

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
weekend w wellness Ciechocinek